Nasze Kochane Psy :D

Wszystko o naszych kochanych psach :)

Forum Nasze Kochane Psy :D Strona Główna -> Grupa IX -> Pekińczyk
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Pekińczyk
PostWysłany: Czw 19:06, 29 Gru 2005
neli
Administrator

 
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Gdynia





uśmieszekObficie owłosiony pekińczyk jest psem o lwiej postawie i czujnym, inteligentnym wyrazie. Bardzo odporny Korpulentny, o ciele skrytym we włosie Elegancki Szeroka, krótka pomarszczona kufa Wspaniały, bardzo bujny włos Wysokość w kłębie: :todopati-kingi: d0 25 cm Waga: u suk nie powinna przekraczać 5 kg, u psów - 5,5 kg. Przeciętna długość życia: 12 do 14 lat Istnieje wiele tajemniczych legend mówiących o pochodzeniu pekińczyka. W Chinach uchodził za strażnika Buddy, a świat Zachodu z kolei ubóstwiał wspaniałą sylwetkę i arystokratyczne zachowanie niewielkiego psa, emanującego niezwykłym urokiem. Piesek pałacowy Pekińczyk, zwany także pekińskim psem pałacowym, był najwyżej ceniony w XIX-wiecznych Chinach. W czasach panowania cesarza Tao Kunga liczni eunuchowie musieli nie tylko dbać o potrzeby cesarskich konkubin, ale także zajmować się pielęgnacją piesków cesarskich, za których śmierć lub kradzież odpowiadali życiem! Pół lew, pół małpa Stara legenda chińska opowiada, skąd wziął się na świecie pekińczyk: któregoś dnia wspaniały lew zakochał się w małej małpce. Jego uczucie było odwzajemnione i tak wielkie, że zakochani błagali samego boga Hai Ho, by ten dał mu zgodę na ślub młodej parze. Hai Ho po długim zastanawianiu się wyraził zgodę, stawiając wszakże jeden warunek: lew musi pożegnać się ze swą siła i wielkością. Zakochany lew nie wahał się ani chwili i wkrótce młoda para dochowała się potomstwa. Syn nie był wprawdzie tak piękny jak ojciec, ale połączył w sobie najlepsze cechy obojga rodziców; po ojcu dziedzicząc odwagę i dumę, a po matce biorąc inteligencję i łagodność usposobienia. Psy te przedstawiano w niezliczonych figurkach z porcelany, jadeitu i brązu, wiele z nich portretowano na płótnach cesarskich malarzy. Dumna postawa, żywy charakter i niewiarygodna w tak małym ciele siła pekińczyka fascynowała Chińczyków na tyle, że w astrologii chińskiej pekińczyk stał się symbolem wszechmocnego i opiekuńczego smoka! Gdy w drugim wieku naszej ery do Chin trafił buddyzm, pies natychmiast znalazł swe miejsce jako zwierzę oddane Buddzie i zasłynął jako czujny stróż klasztorów. Wkrótce potem został zastrzeżony jako zwierzę cesarskie i przez kolejne szesnaście wieków był hodowany jedynie w Zakazanym Mieście, na dworze kolejnych cesarzy. Kosztowny drobiazg Dopiero w drugiej połowie XIX wieku podróżnicy i oficerowie marynarki, trafiający do Chin, poznali pekińczyki i przywieźli pierwsze - wykradzione z pałacu! - psy do Europy. Oczywiście 'białe diabły', jak nazywano wówczas Europejczyków w Państwie Środka nie mogli liczyć na najpiękniejsze egzemplarze, a ich pochodzenie bywało wątpliwe. Słynna ówczesna brytyjska kynolożka, Mrs Lytton, określała pekińczyki trafiające do Wielkiej Brytanii jako 'odrzuty" albo 'towar wybrakowany' i być może miała nieco racji, porównując zwierzęta cesarza z psami przeszmuglowanymi do Europy. Tak surowa ocena nie zmieniła jednak faktu, ze Brytyjczycy - podobnie jak wcześniej Chińczycy - oszaleli na punkcie pekińczyków i oferowali cesarskim eunuchom za wyniesienie psa z pałacu sumy sięgające rocznemu żołdowi kapitana marynarki wojennej! Na podbój Europy W 1860 roku Pekin został zdobyty przez Brytyjczyków. Podczas plądrowania cesarskiego Pałacu Letniego znaleziono pięć cenionych piesków, które wcześniej należały do następczyni tronu. Pekińczyki zamieniły pałac na... pałac, trafiając wprost w ręce królowej Wiktorii, która dwa z nich ofiarowała księżnej Richmond. Od tych 'oryginalnych pekińskich psów pałacowych' rozpoczęła się hodowla pekińczyków w Europie, zapoczątkowana przez słynną hodowlę 'Goodwood'. To stamtąd wywodził się pierwszy pekińczyk pokazany oficjalnie na wystawie psów ( w 1894 roku w Chester). W 1900 roku rasa ta została uznana przez brytyjski Kennel Club, a w cztery lata później powstał pierwszy klub miłośników rasy. Od tej pory pekińczyk - mniej lub bardziej popularny - zasłynął na całym świecie! CHARAKTER Ten pełen godności pies o wspaniałej przeszłości nie okazuje zaufania byle komu! Pekińczyk wymaga czasu, by przekonać się do człowieka - ale raz ofiarowaną przyjaźń dotrzyma do końca życia. Plusy Inteligentny, o wyostrzonych zmysłach Bardzo żywy Odważny, śmiały Dumny Pewny siebie i samodzielny Czuły Skłonny do zabaw Minusy Niechętnie przyjmuje polecenia Krnąbrny Egocentryczny! Nawet wyniosły pekińczyk potrafi bawić się jak dziecko! Pekińczyk skrywa swe czułe strony charakteru za fasadą zgryźliwego wyniosłego aroganta. Warto spróbować przebić się przez ten obronny mur niechęci - ten, komu uda się zdobyć przyjaźń, a może nawet miłość pekińczyka, uzyska niezawodnego przyjaciela na całe życie. Nawet jeśli pies wszystkim ludziom demonstrował będzie swą wyniosłość i oziębłość, to wobec swych przyjaciół będzie zawsze serdeczny i bezwarunkowo oddany. Wzgardliwa grzeczność Mały pekińczyk to prawdziwy arystokrata w każdym calu, od stóp do głów. Przez kilkanaście stuleci psy te były przez ludzi czczone i podziwiane, nic więc dziwnego, że przywykły do składania im hołdów. Nigdy nie próbujcie go lekceważyć czy obchodzić się z nim grubiańsko - macie przecież do czynienia z prawdziwą psią osobowością, która pragnie być traktowana tak, jak na to zasługuje. Pekińczyk, który odda komuś swoje serce, będzie trwał przy swej decyzji do końca swoich dni. Równie wytrwały jest i w pamiętaniu urazy; dawny mieszkaniec pałaców cesarskich i królewskich potrafi gniewać się godzinami, a wyrządzonej mu krzywdy nie zapomni i po latach. Bywa bardzo zmienny w swych humorach, ale zawsze demonstruje swemu panu czy pani, jak bardzo ich kocha, spoglądając z grzeczną, ale oziębłą obojętnością na całą resztę świata (w tym też i na inne psy). Niektórzy biorą jego dobre maniery za uprzejmość... Egocentryk Pekińczyk uważa się za pępek świata. Żaden pies nie jest tak przywiązany do swych właścicieli, ale jeśli pekińczyk zawrze układ o przyjaźni z człowiekiem, to przyjmie za oczywiste, że i człowiek akceptuje go bezwarunkowo i że od tej pory wszystko w domu kręcić się będzie wokół psa. Jest to pies bardzo wrażliwy i wymaga, by wszystko odbywało się tak, jak on sobie to wyobraża. Za swym pełnym dystansu zachowaniem się pekińczyk skrywa nieustanne i olbrzymie pragnienie, by stale zdobywać jego względy i podziwiać go bezustannie. Nie zadowala się przy tym formalnymi rytuałami - pan czy pani powinni stale się psem zajmować, przemawiać do niego i bawić się z nim (a właściwie - zabawiać go...). Jeśli z jakichś powodów poświęcicie mu Państwo mniej czasu niż poprzednio, z pewnością popadnie w chorobę, i nie będzie to udawanie. Ten niezwykły pies wymaga równie niezwykłych właścicieli! Kocia natura Pekińczyk jest równie samodzielny, niepokorny i egoistyczny jak egzotyczny kot. Wymaga zapewnienia mu odpowiednich wygód i bardzo zależy mu na jego małych przywilejach. We wszystkim, co ich dotyczy, pies nie uznaje jakichkolwiek kompromisów i jeśli tylko uzna, że coś ogranicza jego prawa, to natychmiast skryje się w jakimś kątku z nadąsana miną. Przyznać trzeba, ze ten luksusowy pies nie jest łatwym domownikiem ani bratem-łatą, nie dość że wymaga szczególnych praw, to jeszcze wszystko trzeba z nim załatwiać w rękawiczkach: nie można mu niczego kazać, można go co najwyżej poprosić, a i to nie znaczy, że zechce się z nami zgodzić...Przyznać jednak trzeba, że zadowolony z życia pekińczyk jest imponującym psem o wspaniałej sylwetce: jego wygląd to czysta przyjemność dla oka. I - niewiele więcej: pekińczyk nie jest psem, który będzie spełniał jakiekolwiek funkcje użytkowe. Jest po prostu luksusowym towarzyszem, który służy tylko do tego, by przynosić radość i wypełniać czas swemu właścicielowi. Pies i dziecko Nie, w tym wypadku nie jest to dobry pomysł. Pekińczyk nie przepada za dziećmi, które nie umieją uszanować jego wyjątkowości i kontakt z z nimi zawsze kończy się nieporozumieniami, kłótniami i gorzkimi żalami dzieci, że pies nie chce się z nimi bawić. Pekińczyk postara się dzieci po prostu nie widzieć, a jeżeli dziecko będzie zbyt natarczywe to ucieknie pod szafę, spod której właściciel na próżno będzie starał się go wyjąć przez długie godziny... Pekińczyk a inne psy To sprawa co najmniej niełatwa. Pekińczyk potrafi być uparty niczym osioł i zawzięcie bronić terytorium, które uznał za swoje i swego drażliwego honoru! Nigdy nie zgodzi się na podzielenie się swymi przywilejami, które bierze bardzo serio, z innymi psami. Z drugiej strony doskonale zgadza się z innymi pekińczykami i może z nimi mieszkać pod jednym dachem. Po pierwszej, dość burzliwej fazie ustalania wzajemnych kontaktów i praw obu psów, tworzy się stała i rygorystycznie przestrzegana przez obie strony hierarchia stada. Idealny właściciel Spróbujcie Państwo zdobyć zaufanie swego psa, podchodźcie do niego z szacunkiem, nie krzyczcie nań nigdy i nie odtrącajcie psa z powodów, których on nie może pojąć lub zaakceptować. Próby wychowywania pekińczyka za pomocą zestawu kar i nakazów sa z góry skazane na niepowodzenie, spróbujcie Państwo porozumieć się z nim metodą próśb. Pekińczyk jest psem niezmiernie inteligentnym i doskonale wie, czego człowiek od niego oczekuje, nie znosi jednak wydawania mu rozkazów. Nie traktujcie swego pekińczyka jak małego dziecka. Pomimo swych niewielkich rozmiarów psy tej rasy są bardzo dumne i nie znosi, gdy traktować go jak lalkę czy nie usłuchane dziecko. W żadnym wypadku nie można traktować pekińczyka brutalnie czy niesprawiedliwie. Pekińczyki są ogromnie pamiętliwe i bardzo długo pamiętają wyrządzone im zniewagi, wyolbrzymiając swoje krzywdy. Nie starajcie się osiągnąć wszystkiego za jednym zamachem i w pośpiechu: znacznie dalej zajdziecie umiejętnie dawkując komplementy i pochwały niż zdecydowaniem i stanowczością. Należy okazywać mu szacunek i miłość, chwaląc go i ewentualnie nagradzając za każdym razem, gdy tylko zrobi coś, co można pochwalić... To da znacznie lepsze skutki niż karcenie go, gdy zrobi coś, czego nie pochwalamy. I starajmy się unikać zasadniczych zmian w rozkładzie dnia - pekińczyk bardzo ceni sobie stałość wydarzeń. I za żadne skarby nie próbujmy się z nim przekomarzać! Raczej zadbajmy o jego wygodę; będziecie zadziwieni widząc, jak bardzo to sobie pekińczyk ceni... Ciągły ruch w domu nie jest tym, co pekińczyk zaakceptuje. Nie specjalnie lubi składać wizyty, a obcy ludzie go po prostu nie interesują. Jeśli zamierzacie Państwo sprowadzić do domu nowego domownika (żona, mąż, dziecko) powinniście Państwo starannie i niespiesznie przygotowywać swego psa do zmian. Pekińczyk nie nadaje się na psa stróżującego. Jeśli zawzięcie szczeka, to raczej okazuje w ten sposób swoje niezadowolenie z sytuacji lub niechęć wobec gościa. Stan i bezpieczeństwo domu niewiele go obchodzi... Należy: Poświęcać mu wiele czasu Troskliwie pielęgnować jego zaufanie Zajmować się nim, pielęgnować jego szatę, bawić się z nim - ale nie traktować go jak małe dziecko czy lalkę. Cieszyć się z jego obecności. Nie wolno: Próbować narzucić mu sztywne reguły życia. Krzyczeć na niego lub, co gorsza, używać przymusu. Zmuszać go do towarzystwa psów innych ras lub kotów. ŻYCIE CODZIENNE Idealny pekińczyk powinien być małym psem o mocnej kości i jak najbujniejszym włosie. To prawdziwy piesek pokojowy - długich spacerów po prostu nie lubi. Co należy wiedzieć: Sierść wymaga codziennej pielęgnacji Trzeba uważać na oczy i uszy Niezbędne jest obcinanie pazurów Łatwo marznie i przeziębia się Regularnie trzeba mu przemywać wodą fałdy na pysku Nie może mieszkać na dworze Zdarza się paraliż tylnych kończyn Wspaniała grzywa pekińczyka wymaga wiele pracy Pekińczyki o wspaniałych rodowodach mają niewiarygodnie gęsta i obfitą szatę. Psy takie wymagają od właściciela mnóstwa czasu... i gotowości do kłopotliwej pielęgnacji tak niewiarygodnego włosa dosłownie codziennie. Koszyk czy może rękaw? Pekińskim damom dworu w dawnych wiekach pekińczyki na tyle przypadły do serca, że nie chciały się rozstawać z psami ani na chwilę i... nosiły je stale w szerokich jedwabnych rękawach swych kimon. W Europie w latach międzywojennych pekińczyk był na tyle popularny, że nazywano go nawet 'psem z mufki', bo noszony był przez swe właścicielki dosłownie na rękach. A dziś? Zamiast szyć sobie specjalne stroje z szerokimi rękawami znacznie lepiej będzie postawić dla psa ciepłe legowisko lub wyłożony miękkim materiałem koszyk... Warunki życia Pekińczyk całkowicie zasługuje na miano pieska pokojowego - bo właśnie w wygodnej bawialni lub salonie czuje się najlepiej. Kocha miękkie poduszki, wygodne kanapy i puszyste dywany. Pomimo swego obfitego włosa pekińczyk jest dość wrażliwy na zimno i łatwo się przeziębia, czemu sprzyja jeszcze wyraźnie skrócony nos, a przez to skrócony oddech. Należy chronić go przed przeciągiem, i nie zmuszać do zbyt długich spacerów - zwłaszcza w nie najlepszą pogodę! Długie marsze zupełnie mu nie są jego ulubionym zajęciem, a zimna i deszczu nienawidzi z całego serca! Pekińczyk może być trzymany nawet w niedużym mieszkaniu i jest bodaj największym domatorem wśród wszystkich psów. Żywienie Pekińczyki są psami bardzo niedrogimi w żywieniu, bo jedzą naprawdę niewiele. Trzeba jednak zapewnić im pokarm rzeczywiście najwyższej jakości, przy czym karmienie naturalne trzeba od czasu do czasu uzupełniać podrobami (zawierają dużo żelaza) i serem (bogaty w wapń, co sprzyja budowie mocnej kości i błyszczącej sierści). Trzeba tylko pamiętać, że pekińczyki maja kłopoty z gryzieniem pokarmu, więc trzeba go odpowiednio rozdrabniać. Psy tej rasy bywają dość wybredne w jedzeniu, ale jedzą na tyle niewiele, że można im pofolgować, ale uwaga: mało ruchu i pełna miska to ryzyko przekarmienia i zatuczenia! Ryżowe wino i jaja przepiórek Tzu-Hsi, słynna cesarzowa Chin w końcu XIX wieku opracowała nawet specjalny jadłospis dla pałacowych pekińczyków, który trudno byłoby zalecić do stosowania dziś. Zaczynał się on zaleceniem, by młodym pieskom podawać do picie ryżowe wino, które zatrzymywało ich wzrost (małe egzemplarze były wówczas bardziej cenione). Na wszelkie dolegliwości gastryczne zalecała jako danie główne płetwy rekina i jaja przepiórcze... Zdrowie Pekińczyki mają kilka punktów wrażliwych - jednym z nich jest niewątpliwie kręgosłup. Jak wszystkie psy o krótkich nogach i stosunkowo długim kręgosłupie, pekińczyki mają skłonność do dyskopatii i chorób kręgosłupa o podłożu reumatycznym i gośćcowym. Oznacza to, że zdarza im się paraliż tylnych kończyn, któremu lepiej zawczasu przeciwdziałać, nie zmuszając psa do biegania po schodach. Inny wrażliwy punkt to duże, wypukłe oczy pekińczyka. Przez specyficzna budowę czaszki (niedorozwój kości jarzmowych) zdarza się, że psom tej rasy wypada gałka oczna. Radykalnym remedium jest tu lekkie zmniejszenie wykroju oka przez złapanie powiek jednym czy dwoma szwami. Skoro już jesteśmy już przy oczach - trzeba je prawie codziennie przemywać płynem do oczu, by nie pozwolić na zbieranie się w kącikach oczu kurzu, i starannie przecierać wilgotną szmatką fałdki na kufie, by nie dopuścić do zaparzenia się i zapalenia skóry w tych miejscach. Pielęgnacja Szata pekińczyka wymaga szczególnej uwagi i troskliwości. Niewiele jest ras o tak obfitej, bujnej sierści. Do utrzymania jej w należytej formie niezbędna jest szczotka o twardym, naturalnym włosie (najlepiej ze szczeciny dzika) i solidny metalowy grzebień (dobrze, by miał zęby pokryte teflonem). Podobnie jak przy wszystkich innych rasach nigdy nie próbujemy czesać ani szczotkować suchego włosa! Lekko zwilżony za pomocą spryskiwacza do kwiatów włos energicznie szczotkujemy pod włos (nie zapominając o wyczesaniu podszerstka!). Prace zaczynamy od brzucha psa i warstwami, krok po kroku przechodzimy aż do grzbietu. Na zakończenie używamy grzebienia, by nadać fryzurze ostateczny szlif. Dawniej unikano częstego kąpania pekińczyków a egzemplarze wystawowe, niczym rasowe koty, czyszczono w suchym szamponie lub talku - dzisiejsze kosmetyki są jednak na tyle dobre, że kapać można psa nawet i co tydzień, w każdym razie przed każda wystawą, pamiętając jednak tylko o bardzo pieczołowitym wysuszeniu psa! Przy okazji nie zapomnijmy o oczyszczeniu uszu i przycięciu pazurów: pekińczyk nie ma szans, by je zetrzeć na długich spacerach! Czy to prawda, że... ...pekińczyk potrafi rzucić się na dużego psa? Prawda. Pekińczyk nie zna uczucia strachu i bez wahania rzuci się na psa i dziesięć razy większego od siebie, jeśli uzna, że ten mu ubliżył. ...ideałem pekińczyka jest szczupła, wysmukła sylwetka? Nieprawda. Wedle komentarza do wzorca pekińczyk powinien z sylwetki nieco przypominać gruszkę: ciężką, nieruchliwą i z przodu wyraźnie szerszą niż z tyłu. ... najlepsze linie pekińczyków pochodzą wprost z Chin? Prawda. Dzisiejsi hodowcy nadal bazują na psach, których przodkowie przybyli wprost z Pekinu. W II połowie XX wieku w Europie nie było w zasadzie ani jednego pekińczyka, który nie pochodziłby w prostej linii od owych pięciu psów wyratowanych z pałacu cesarza. ... nadal jest psem bardzo popularnym i dość modnym? Prawda. Zarówno w całej Europie jak i w Stanach Zjednoczonych pekińczyki są bardzo popularne (choć nie tak, jak jeszcze ćwierć wieku temu). W USA pekińczyk znajduje się na miejscu 28 w rankingu ulubionych ras. haha


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:05, 22 Cze 2007
madziulka -fanka -pieskow
Gość

 





ej a masz pekinczyka bo ja wlasanie dostalam one sa takie slotkie!!!!!!!!!!
PostWysłany: Pon 20:30, 25 Cze 2007
Gość

 





czy wie ktos jaki jest ulubiony pies cesarza chińskiego
PostWysłany: Śro 21:19, 04 Lip 2007
maciek
Gość

 





100 % prawdy!!! Ten mój pekińczyk to niesamowita bestia! Myśli ze świat kręci sie wokół niego! Od 10 lat bez zmian!! Pozdrawiam wszystkich posiadaczy pekińczyków!
PostWysłany: Sob 17:25, 14 Lip 2007
chryzantemka
Gość

 





ja dzisiaj zakupialam takiepekinczyka fajne fajne ale srasza mnie znajomi zebym poczekala az urosnie ??? tzn Smile
PostWysłany: Pią 17:40, 21 Wrz 2007
Olcia
Gość

 





Hejka ja mam od roku pekińczyka tylko że je wszystko schabowe grysik pasztet no dosłownie wszystko ale czasami jest teki wybredny żee
pekińczyki
PostWysłany: Pon 21:41, 08 Paź 2007
martula
Gość

 





Ja mam pekińczyka od 4 lat i nie wyobrażam sobie miec innego psa. To wszystko co piszą o tej rasie o prawda zwłaszcza to, że uważaja się za pępek świata:)<img src= powiem" border="0" />. Sa kochane
Pekińczyk
Forum Nasze Kochane Psy :D Strona Główna -> Grupa IX
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin